poniedziałek, 18 sierpnia 2014

KONIEC

    Hej. No i moja przygoda z blogiem dobiegła końca. Sama w to nie wierzę. Nie wierzę w to, że udało mi się napisać to do końca.
    Gdy rozpoczęłam swoją historię z blogiem, myśłam, że nikt nie będzie chciał tego czytać, że nikogo nie zainteresuję. Już pierwszy rozdział mnie zaskoczył, gdy skomentowały je 4 osoby. Dużo było tam poprawiania i pomocy dla mnie. Dopiero zaczynałam z pisaniem i nie miałam w tym zbytniej wprawy. Lecz z pomocą kilku osób moja twórzczość stawała się lepsza, mój sposób pisania zyskiwał lepsze poziomy. Każdy kolejny rozdział jeszcze bardziej mnie zadziwiał, gdyż liczba komentarzy i obserwatorów się zwiększała. Nigdy bym nie pomyślała, że będzie to czytało aż tyle osób. Byłam i jestem z tego powodu szczęśliwa.
    Chciałabym podziękować każdemu z osobna, ale nie chcę nikogo pominąć. Dlatego dziękuję każdemu, kto komentował czy nie komentował mojego bloga, lecz go czytał. Największe podziękowania wysyłam w stronę tych, którzy są ze mną od początku oraz tych, którzy wytrwali ze mną jak najdłużej. Jestem Wam wiele wdzięczna, bez Was to nie byłoby to samo <3
    Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie te pozytywne jak i negatywne dawały mi powera do dalszego pisania i dawały ciepło dla mojego serduszka. Jesteście niesamowitymi czytelnikami, lepszych nie mogłabym sobie wymarzyć.
    Dziękuję tym, którzy we mnie nigdy nie zwątpili, jesteście kochani :*
    Chciałabym również przeprosić. Wiem, że niektórych mogłam zawieść, mogłam zanudzić, zdaję sobie z tego sprawę, dlatego z całego serca przepraszam. Wiem, że popełniam jeszcze masę błędów, że brakuje mi doświadczenia, lekkiego pióra i może słownictwa, ale ja się dopiero uczę. To moje pierwsze opowiadanie i mój pierwszy blog. Mimo wszystko jestem dumna z niego i z siebie. 
    Bloga prowadzę przez ponad rok, przez ten czas odwiedziło go ponad 27 000 osób i zaobserwowały 52. Jak to jest z poszczególnymi krajami:

Polska: 23 215
Stany Zjednoczone: 567
Rosja: 497
Niemcy: 402
Holandia: 313
Kenia: 305
Ukraina: 217
Wielka Brytania: 112
Francja: 97
Norwegia: 92

Najwięcej wyświetleń miał rozdział pierwszy -302. 
Wszystkich komentarzy wraz z moimi było 1273.
Wszystkich postów 70.
W wordzie napisałam 141 stron czcionką 11, przez co jestem w szoku.

Dobra, nie zanudzam. Hihi :D
    Nie wiem, czy zacznę coś nowego. Na razie robię sobie przerwę i szukam świeżości w głowie. Ale z ciekawości spytam czy chcielibyście coś nowego w moim wykonaniu? Jeżeli tak, to z jakiego gatunku i czy szczęśliwe czy smutne? Jestem ciekawa Waszego zdania, bo mogłoby mi ono pomóc w stworzeniu czegoś nowego, o ile chcecie. Więc jak macie jakieś pomysły czy życzenia, to piszcie śmiało :)
    I mam ostatnią prośbę na koniec, żeby pod tym postem każdy kto czytał opowiadanie mi to napisał, wystarczy mi zwykłe "czytałam/łem". Chciałabym wiedzieć ile Was tak naprawdę było.
    No i to koniec, czas się rozstać. Będzie mi Was strasznie brakować. Będę za Wami tęskniła, zżyłam się z Wami ;( 
    Jak ktoś by chciał ze mną pogadać, czy coś, to zapraszam na moje GG: 8410044, lub na mojego jednego z asków: ask.fm/Go_si_ak  lub  ask.fm/LoveOfAccident  
    Jeszcze raz Wam za wszystko BARDZO DZIĘKUJĘ <3
Buziaki, Wasza Maarit :***

21 komentarzy:

  1. Epilog jak epilog, cieszy szczęśliwe zakończenie, szczególnie radość mamy Carly która na to zasłużyła, widać że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Fajnie że Emma została zaproszona do teledysku i że układa jej się w związku, no i najważniejsze że Carly zaczyna nowy lepszy rozdział, moim zdaniem epilog dobry, to co powinno być to jest : ))
    Jak dobrze że ja się z Tobą nie muszę rozstawać : ) przerwa zrozumiała przyda się, co do nowego projektu to jestem za, czy ma być smutny czy szczęśliwy to ja bym tak trochę tego i tego dał żeby nie była za smutny i za słodki, no to chyba wszystko a no i CZYTAŁEM nie od początku ale czytałem. No to teraz przyjaciółko odpocznij od bloga i niech Ci wpadnie jakiś ekstra pomysł : )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pierwszy epilog w życiu. Hihi :D
      Cieszę się, że Ci się podobał ;)
      Dzięki Mati za taki miły komentarz i dziękuję za wsparcie :*
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  2. Oczywiście, że czytałam, mam nadzieję, że ciś może kiedyś zaczniesz, tylko nie pisz nic na siłę.
    Pozdrawiam i bardzo mocno ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś moją jedną z najbardziej ulubionych czytelniczek :)
      Zawsze szczera i mimo braku czasu komentowałaś moje posty.
      Bardzo dziękuję <3
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  3. Czytałam i oczekuje nowego opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i czekam na nowe opowiadanie, przepraszam za to, że nie komentowałam tego bloga
    Pozdrawiam i życzę pomysłu na nowe opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz za co przepraszać, ważne, że czytałaś.
      Dziękuję :)
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  5. Ja też czytałam! Niestety nie od samego początku, bo adres bloga przez przypadek znalazłam później, ale i tak się cieszę :) Będzie mi brakować tego opowiadania bo było naprawdę dobre! Widać, że zrobiłaś duże postępy w pisaniu bo jest lepiej niż na początku :D A jeszcze skoro mówisz, że to Twoje pierwsze opowiadanie, to tym bardziej! Moim zdaniem powinnaś dalej pisać. Zżyłam się z tym blogiem i fajnie by było poczytać coś innego Twojego autorstwa ;D Tylko proszę, nic na siłę! A jeśli już zdecydujesz się napisać coś innego to może coś bardziej smutniejszego? A najlepiej to i to. Byle nie przesadzać. I muszę powiedzieć to, że końcówka tego opowiadania była moim zdaniem tylko zbyt przesłodzona. Ale nie ważne. I tak było super :D Opowiadanie mi się bardzo podobało i oczywiście czekam na więcej Twojego autorstwa, o ile się pojawią ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się cieszę, że miałam taką cztelniczkę, bardzo Ci dziękuję :*
      Miło mi słyszeć tak pozytywne słowa <3
      Może będziesz miała okazję poczytać jeszcze coś mojego, o ile będziesz chciała :)
      No końcówka była trochę słodka, ale trudno. To mój pierwszy epilog i dopiero się uczę. Ale dziękuję za szczerość, bardzo to cenię ;)
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  6. Czytałam, czytałam :) Ostatnio może niezbyt regularnie, a do napisania komentarza bardzo ciężko było się zebrać, ale starałam się mniej więcej być na bieżąco. Czekam na coś nowego <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem brak czasu, bo sama go teraz doświadczam.
      Mimo wszystko dziękuję, że byłaś i starałaś się komentować <3
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  7. Mam nadzieję, że koniec tej historii jest równocześnie początkiem czegoś nowego. :) Ze względu na moją długą nieobecność nie byłam w stanie na bieżąco komentować twoich rozdziałów, ale kiedy jeszcze pracowałam nad swoim blogiem to do Ciebie wpadałam i czytałam z wielką przyjemnością. Chciałabym abyś po przerwie jaką sobie robisz, wróciła z nowym opowiadaniem, które postaram się śledzić od samego początku i komentować tak dogłębnie jak ty komentowałaś moje. :) Wiedz, że wszystko co napisałam jest prawdą, więc odpocznij, poszukaj inspiracji, a w końcu wróć do nas z czymś nowym. Jeżeli chodzi o mnie, to wolałabym historię (oczywiście miłosną), bez elementów fantasy i sf, coś lekkiego do poczytania, zrelaksowania się. Nawet jeśli zdecydujesz się na fantastykę, to i tak będę czytać! :)

    Ps. Co do mojego bloga, to będzie on nadal aktualny, ale posty będą pojawiać się rzadko ze względu na szkołę...( liceum robi swoje :/ ). Jednakże mam nadzieję, że od czasu do czasu zajrzysz czy nie ma czegoś nowego. Będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam!

    http://cos-dla-romantyczek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam nieobecność, nic się nie stało :)
      Wiem, że nie zawsze ma się czas czy ochotę i w pełni to rozumiem, więc spokojnie ;)
      Nie oczekuję długich komentarzy, każdy pisze takie, jakie potrafi :)
      Miło mieć taką czytelniczkę, bardzo dziękuję <3
      Mam teraz mniej czasu, ale będę starała się komentować Twojego bloga, z opóźnieniem, ale będę :)
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  8. Czytałam!:D Głupie pytanie, oczywiście, że chcę coś nowego od ciebie:) Raczej wesołego, ale z nutką dramatu:P Boże co ja gadam,nie słuchaj!XD
    Pozdrawiam i czekam;*

    http://loveeorfriendship.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ktoś chce jeszcze czytać to co piszę.
      Dziękuję, że byłaś.
      Buziaki, Maarit :*

      Usuń
  9. Czytałam i czekam na Twoje kolejne opowiadanie :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciesze się, że trafiłam na twojego bloga :)
    Wspaniała historia, która daje nadzieję na lepsze jutro :D
    Wiem, że i tak tego nie przeczytasz, ale...
    Powiem Ci nawet, że w pewnie sposób mi pomogłaś, tą historią, i tym ile wysiłku w to musiałaś włożyć :')
    Dziękuję ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, jak mi miło.
      Nie spodziewałam się, że na tym blogu pojawi się jeszcze jakiś komentarz a tu proszę, niespodzianka i to bardzo miła :)
      O to właśnie chodzi w życiu, by mieć nadzieję i wiarę w to, że jutro będzie lepiej. Nie można się nigdy poddawać, bo nie wiemy co przyniesie nam nowy dzień. Trzeba pamiętać, że zawsze po burzy musi wyjść słońce.
      Aż mi ciepło na sercu gdy czytam Twój komentarz. Nie ma lepszego komplementu jak to, że opowiadanie w jakiś sposób pomogło. Cieszę się z tego i to bardzo bardzo ;)
      I pisanie tego opowiadania nie było wysiłkiem, było przyjemnością. Były trudne momenty gdy odczuwałam wraz z bohaterką, płakałam pisząc. Ale to przez własne życie i pewne doświadczenia.
      No nic, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Trochę mnie zmotywowałaś do tego, że powinnam dalej pisać i wrócić do opowiadania które na razie zawiesiłam <3
      Buziaki, trzymaj się. Mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję przeczytać jakiś Twój komentarz.
      Maarit :*

      Usuń